niedziela, 30 marca 2014

jak zregenerować organizm po chemii w leczeniu onkologicznym.

Chemia,bardzo obciąża i zatruwa nasze ciało,wiem po sobie.
 Wszystkie narządy wewnętrzne walczą na maksa by pozbyć się tego świństwa.
Przeważnie kończy się tygodniowym rzyganiem do miski, kiedy organizm zregeneruje się po wszystkim, pewne dolegliwości pozostają.Daje o sobie znać wątroba,pęcherzyk żółciowy,
nadkwasota,objawiająca się zgagą,wzdęcia i odbijanie.
Często sięgamy po kosztowne leki,suplementy diety.
Poprzez tego bloga chciałabym polecić dwa świetne specyfiki pochodzenia naturalnego:ostropest plamisty oraz grzybek tybetański.
Ostropest plamisty zmielony.
Wskazania:
-Stany rekonwalescencji po toksyczno- metabolicznych uszkodzeniach wątroby,spowodowanych czynnikami toksycznymi takimi jak:długotrwałe kuracje  antybiotykami,chemioterapia,
-zatrucia grzybami.
-Zapalenie dróg żółciowych,woreczka żółciowego.
-Zmniejsza uszkodzenia wątroby podczas chemioterapii.
-Wspomagająco przy endometriozie.
-Marskość,stłuszczenie wątroby,powstrzymanie krwawień z nosa,jelita grubego,żylaków odbytu.
-Łagodzi stany zapalne i hamuje zmiany skórne związane z łuszczycą.
Ostropest to sylimaryna w czystej postaci.Najprościej dosypywać do przygotowanych potraw.
Grzybek tybetański.
Ja grzybka dostałam po raz pierwszy na zajęciach rehabilitacyjnych na onkologii od dietetyczki.Służy do produkcji kefiru domowym sposobem,do hodowli używamy tylko i wyłącznie świeżego mleka o krótkim terminie spożycia.
2 łyżeczki grzybka na szklankę mleka,proces fermentacji trwa 24 h.
Należy unikać kontaktu grzybka oraz powstałego kefiru z metalowymi przedmiotami,gdyż posiada on kwaśny odczyn i może wchodzić w reakcje z metalami.
By zacząć hodowlę potrzebne Ci będą tylko:
1 starter ziaren-do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością ew.sprzedaż w internecie.
2 szklanka mleka-jak opisałam wcześniej.
3 szklany słoik,gaza do zawinięcia.
4 niemetalowe sitko.
5 niemetalowa łyżka.
Tak więc zalewamy grzybka mlekiem i czekamy dobę na kefirek,najlepiej smakuje schłodzony.
Podkreśla się następujące właściwości kefiru otrzymanego z grzybka:
-antybakteryjne
-antygrzybiczne
-przeciwzapalne
-antynowotworowe
-podnoszące odporność
-reguluje przemianę materii
-rozkłada tzw. zły cholesterol
-hamuje wzrost komórek nowotworowych
-zbawiennie działa na nerki,pęcherz,przewody moczowe
-wspomaga leczenie infekcji grzybiczych
-wpływa pozytywnie na stan skóry włosów i paznokci
-hamuje proces starzenia komórek.
Stosujmy ostropest plamisty oraz grzybek tybetański a będziemy zdrowe i piękne-hahaha :)))

wtorek, 18 marca 2014

Nie żyję po to by jeść-jem by żyć:))) czyli co jeść w chorobie nowotworowej :)))

Nie jestem specjalistą dietetykiem w związku z tym moje rozważania na temat odżywiania w chorobie nowotworowej, opieram na własnych doświadczeniach.Niemniej uważam że najrozsądniej było by zasięgnąć porady kogoś kto ma dużą wiedzę w tym temacie popartą studiami.Nie jest łatwo po leczeniu onkologicznym wrócić do normalności gdy nagle nasze narządy wewnętrzne troszkę szwankują,kiedy dowiadujemy się że wątroba już nie ta sama z naczyniakiem w pęcherzyku żółciowym jakieś polipy.Teraz jak twierdzi mój ginekolog-woda i seks-hahaha.Biorąc pod uwagę zmiany hormonalne jakie zachodzą w organizmie po tamoxyfenie,zostaje tylko woda.Tak na poważnie to dużo wody mineralnej niegazowanej,dobrze zrobi każdemu choć nie wszyscy lubią.Zmieniłam sposób odżywiania definitywnie, ograniczyłam do minimum spożycie mięsa czerwonego, czyli żegnaj wieprzowino,wołowino na rzecz ryb.W rybach oprócz kwasów nasyconych występują nienasycone, w tym tzw. kwasy Omega 3.
To one własnie sprzyjają wzmocnieniu odporności i łagodzą procesy zapalne.Na
dłuższą metę mogą zapobiegać rozwojowi chorób cywilizacyjnych:nadciśnienia,miażdżycy,chorób układu krążenia.
Jedzenie ryb powinno być traktowane jako rodzaj profilaktyki antynowotworowej.Choroby rybie nie przenoszą się na ludzi,natomiast mięso często jest faszerowane antybiotykami.
Do swojej diety włączyłam kaszę,głównie gryczaną oraz jaglaną.
Kasze to ważny składnik zdrowej kuchni,posiadają wiele błonnika,witamin,składników mineralnych,są polecane przy zaburzeniach jelitowych co niestety przytrafia się po chemii.
Gryczana,to źródło wapnia,żelaza,fosforu,magnezu,witaminy B 2.
Jaglanka,mniej znana kasza,moja ulubiona,powstaje z nasion prosa,ma dużą zawartość białka,nie zawiera glutenu,ma najwięcej magnezu oraz wit. B 1.Jako jedyna jest zasadotwórcza,nie zakwasza organizmu,co dla mnie ma ogromne znaczenie.
Przygotowanie kaszy jaglanej jest proste,ja robię to tak:4 łyżki stołowe jaglanki przepłukuję wrzącą wodą by pozbyć się goryczy,następnie zalewam kaszę zimnym 2% mlekiem do poziomu kaszy,dodaję 1/4 łyżeczki masła-prawdziwego,margaryny nie używam,dodaję łyżkę stołową żurawiny suszonej,łyżeczkę wiórek kokosowych i gotuję pod przykryciem na bardzo wolnym ogniu około 10 min.Po zagotowaniu odstawiam pod przykryciem na następne dziesięć minut by kasza napęczniała. I voila  śniadanie gotowe,pysznie i zdrowo.
Problemem jest zrzucenie zbędnych kilogramów jakie niestety często zostają po leczeniu onkologicznym.Nie wierzyłam gdy mi powiedziano,że panie biorące chemię niejednokrotnie tyją-jak ja Wam przytyję to się zdziwicie-pomyślałam sobie.I tak mnie nie ominęło,dostało mi  się dziesięć dodatkowych kilogramów hha.Ważne jest ograniczenie spożycia cukrów-od lat nie słodzę kawy herbaty.Z powodu podwyższenia poziomu glukozy we krwi w
zbyt szybkim tempie jej transport do komórek zostaje zaburzony,a nadmiar zmieniony w tłuszcz.Cukier stanowi doskonałą pożywkę dla komórek,które dzięki niej szybciej się mnożą i rosną.Jednak  z większych ilości glukozy chętnie korzystają agresywne komórki rakowe.Staram się nie jeść słodyczy,ale jest to trudne,trudniejsze niż zerwanie z nałogiem tytoniowym.Brak słodkości rekompensuję sobie owocami,tu mogę polecić:liczi,kaki czyli owoc szarona,
winogron,ananas,kokos,nasze świetne jabłuszka.Jadam dużo warzyw,stanowią one 3/4 tego co mam na talerzu.Jak tak dalej pójdzie to zaczne o sobie mówić wege.I kto by pomyślał.....