poniedziałek, 21 grudnia 2015

Już wkrótce, o cHeMoBrAin, bo zapomniałam ;)


Amazońskie Święta :)




Wesołych Świąt, ciepłych, radosnych, rodzinnych, zdrowych przede wszystkim. To najpiękniejsze Święta w roku, magia Świąt sprawia, że śmiało można powiedzieć-to Święta pojednania, wybaczenia zrozumienia. Dla mnie w tym roku wyjątkowe, przystąpiłam do Zabrzańskich Amazonek, jedna z lepszych decyzji w życiu.
Tak krótko się znamy, doświadczyłam tyle dobrego, wyjazd do Krakowa, wspólna Wigilia, było pięknie.
W tym roku udało się zorganizować paczki świąteczne, dla pewnej grupy dzieci. Za sprawą Zabrzańskich Amazonek oraz firmy Auchan, na buziach dzieci zagości uśmiech.
Tak się cieszę, że ten mój szalony pomysł wypalił :)
Prawdą jest, że sprawianie dobra przynosi ogromną radość. Z całą pewnością, w następne święta, powtórzę tą akcję.
Przy okazji zawiezienia paczek, albo na odwrót :) przywozimy do siebie, kogoś wyjątkowego, zbłąkaną duszyczkę, która to jest na najlepszej drodze, by być przyzwoitym człowiekiem.
Tak dziś trochę tajemniczo piszę, zresztą tajemnicą poliszynela jest, że przez siedem lat byliśmy rodziną zastępczą.
Światem rządzą emocje i mną również. Taka zakręcona jestem, że zapomniałam o chorobie -WESOŁYCH ŚWIĄT !!!

  
                     

czwartek, 8 października 2015

PAŹDZIERNIK NA RÓŻOWO .


XVIII Pielgrzymka Kobiet w Chorobie Nowotworowej Raka Piersi w Częstochowie.

                                Na początku było Słowo,
                                a Słowo było u Boga,
                                i Bogiem było Słowo.
                                Ono było na początku u Boga.
                                Wszystko przez nie się stało,
                                a bez Niego nic się nie stało.

                                      Ewangelia wg. Św. Jana.

 -Jak uczy Biblia, na początku było Słowo, i ogromną moc miało owe Słowo.
Stary tekst na miarę naszych czasów, będzie się spełniać i za miliony lat. Można ranić słowem, sprawić ból, podciąć skrzydła, można zabić słowem.
Nasze słowa kształtują rzeczywistość, jakże wszyscy jesteśmy spragnieni dobrego słowa, takiego które dodaje otuchy i pozwoli uwierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone, jeszcze będzie dobrze.

-Pierwszy raz uczestniczyłam w Pielgrzymce kobiet po chorobie Nowotworowej na Jasną Górę. Robi wrażenie widok tysiąca kobiet mnie podobnych, które to przybyły na Jasną Górę by zawierzyć swoje życie Matce Boskiej Częstochowskiej, by podziękować, za okazane łaski i poprosić o więcej. 
Wszystkie równe sobie, tu nie ma lepszych czy gorszych, zwracamy się do siebie po imieniu,
solidaryzujemy ze sobą wzajemnie, morze żółtych słoneczników powiewa nad głowami.
Msze odprawia ks. Biskup Antoni Długosz.
Przyjechały kobiety z całej Polski, jesteśmy wprowadzone grupami, każda reprezentuje inne miasto. 
Dobrego Słowa przybyłyśmy posłuchać,mówi się że te spotkania Jasnogórskie, to też forma terapii onkologicznej, myślę że, to prawda, na mnie to działa :)


    

                                

niedziela, 19 kwietnia 2015

Pakiet DILO i nie tylko.



A miało być tak pięknie, wszystko w jednym miejscu, diagnostyka, leczenie, chirurgia plastyczna, opieka psychologa na wzór Breast Cancer Units,
Nasz Minister nie chce leczyć raka piersi po europejsku,
Po dwóch i pół roku leczenia też dochodzę do takiego wniosku !

Pakiet onkologiczny tzw. DILO, zielona karta, spycha pacjentów będących w trakcie leczenia na plan dalszy, mało tego nam się żadne DILO nie należy-bo co, by to niby, miało zmienić w naszej sytuacji ???
Piszę w oparciu o własne doświadczenia z ostatniej wizyty w Instytucie Onkologii.
Źle to wszystko wygląda, tłumy zdesperowanych ludzi, brak dostępu do badań typu PET, Scyntygrafia, Tomograf, brak dostępu do nowych leków, nierefundowane np.Pertuzumab lub Perjeta.
Gdy zasygnalizowałam że może należało by wykonać jakieś poważniejsze badanie, pani doktor uświadomiła mi że są inne narzędzia diagnostyczne-jasne, będą na okrągło robić prześwietlenie, usg, mammografię i ciągle mieć jakieś wątpliwości do rozwiania,

Już nie czuję się wyróżniona w jakikolwiek sposób do walki z nowotworem, póki co to walka z chorym systemem.
Dziś odczuwam skutki chemii, radioterapii, szkoda że nikt nie informuje pacjentów wcześniej o tym czego można się spodziewać.
Po dwóch latach brania Tamoksifenu muszę iść do szpitala zrobić Abrazję z wynikiem histopatologicznym, trzeba wykluczyć przerzut, taka to tabletka z piekła rodem.


PÓKI CO W SERCU WIOSNA :)

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Ślubuję Ci miłość, wierność oraz że Cię nie opuszczę........

Ślubujemy sobie, w zdrowiu i w chorobie oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci.Tylko życie może sprawdzić prawdziwość tych słów bo życie to surowy i drogi nauczyciel,daje nam lekcję,robi sprawdziany które nie wszyscy potrafią zdać.

I tak wierzę że wszystko dzieje się po CoŚ i ma swój sens.
W obliczu choroby nowotworowej psychika siada osobie chorej oraz najbliższej rodzinie, bardzo ważne jest by wspierać się wzajemnie, dawać sobie oparcie i może wtedy należało by przypomnieć sobie słowa przysięgi małżeńskiej złożonej w obliczu Boga.

Ile małżeństw się rozpadło przez chorobę nowotworową, ze smutkiem muszę stwierdzić że panowie często tej próby nie wytrzymują.
Jak to kobieta bez piersi ? A jeszcze obłożnie chora w pampersie ?
Tak więc jeśli jest wierzący niech zacznie się modlić za rodzinę.
To Bóg na ziemi ustanowił porządek wedle którego mężczyzna jest głową rodziny i przed Bogiem za nią odpowiada.
Jestem szczęściarą, mój mąż egzamin z życia zdał.

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU, NIEUSTAJĄCEJ MIŁOŚCI I PRZYJAZNYCH LUDZI W NAJBLIŻSZYM OTOCZENIU.